Kartki pocztowe z pozdrowieniami, przesyłanymi do najbliższych to nieodłączny element wakacyjnego wypoczynku. Niechorze, dzięki swojemu letniskowemu charakterowi, zawsze dysponowało licznymi pocztówkami, przedstawiającymi najważniejsze miejsca i obiekty w miejscowości. Widokówki zmieniały się na przestrzeni lat. Zmieniła się także ich rola – niegdyś stanowiły jedyny możliwy środek komunikacji; współcześnie – najczęściej są pamiątką z letniego pobytu nad morzem.

Przed drugą wojną światową…

Dzięki kartkom pocztowym, wysyłanym przez niemieckich turystów, wypoczywających w ówczesnym Ostseebad Horst, do krewnych czy przyjaciół, wiemy, jak przed laty wyglądało Niechorze. Możemy podziwiać dawne widoki, porównywać, jak zmieniała się nasza miejscowość, datować powstawanie budynków… a przede wszystkim – cieszyć się, że morze niezmiennie jest tak zachwycające.

Poniższa widokówka, wysłana 24 lipca 1938 roku, przedstawia wypoczynek nad brzegiem Bałtyku. Uwagę przykuwają kosze plażowe oraz łodzie rybackie. W tle: górująca latarnia morska, a nieopodal niej – hotel Arkona, który niestety nie przetrwał próby czasu, ale część cegieł z jego murów wykorzystano do odbudowy Warszawy.

Gdy Horst stał się Niechorzem…

W 1945 Pomorze Zachodnie przyłączono do Polski. Do Niechorza, zwanego wówczas Horzewem (czasem Chorzewem), a przejściowo także Gniezdzinem, zaczęła napływać ludność polska, a w ślad za nią – pierwsi polscy turyści. W pierwszych powojennych latach nie drukowano polskich pocztówek, więc korzystano z poniemieckich. Jedną z takich widokówek, przedstawiającą inne ujęcie plaży, wysłała 11 lipca 1947 roku do swojej mamy, kilkuletnia Oleńka. Niestety, odbitka datownika dziennego jest nieczytelna, więc nie ma pewności, gdzie nadano kartkę. Porto opłacono jednym z pierwszych PRL-owskich znaczków pocztowych, wydanym  15 września 1945 roku, a przedstawiającym zabytki Gdańska.

Znaczek na Święto Morza…

Choć niniejszy znaczek pocztowy nie jest związany bezpośrednio z Niechorzem, to warto w tym miejscu o nim wspomnieć. Wydano go bowiem z okazji Święta Morza, które było obchodzone także w Niechorzu. Do tej tradycji powrócono w 2023 r.

Pierwsze polskie widokówki…

Krótko po wojnie mało która nadbałtycka miejscowość dysponowała własnymi pocztówkami z polskich drukarni. Zaczęły jednak pojawiać się uniwersalne kartki, przedstawiające morskie pejzaże. Właśnie taką wysłano z Niechorza 9 czerwca 1950 roku. Ofrankowano ją jednym z czterech znaczków, wydanych na okoliczność Kongresu Jedności Ruchu Ludowego oraz pięciozłotowym znaczkiem, dedykowanym odbudowie Warszawy.

Pozdrowienia z „Wybrzeża Gryfickiego”…

Mimo, iż na mapach administracyjnych nie występuje pojęcie „Wybrzeże Gryfickie” czy „Wybrzeże Szczecińskie”, na pocztówkach często znajdowały się takie hasła. Mezoriegionem, na którym leży Niechorze, jest oczywiście Wybrzeże Trzebiatowskie.

Najprawdziwsza pocztówka…

Najprawdziwsza, bowiem w terminologii filatelistycznej, „pocztówką” jest kartka pocztowa, czyli karta z nadrukowanym znakiem opłaty pocztowej, inaczej: całostka. Również takowej doczekało się Niechorze, a konkretniej – Nadmorska Kolej Wąskotorowa, przejeżdżająca przez naszą miejscowość.

Znaczek pocztowy…

W maju 2006 roku Poczta Polska wyemitowała jedną z odsłon serii Latarnie Morskie. Pośród czterech latarń polskiego wybrzeża przedstawiono także naszą niechorską.

Datownik na Święto Latarnika…

W sierpniu 2022 roku urząd pocztowy Gryfice 1 stosował datownik okolicznościowy, przedstawiający niechorską latarnię wraz z jej lokalizacją. W ramach wydawnictwa regionalnego, Poczta Polska wyemitowała także kartę korespondencyjną o tej samej tematyce. Staraniem filatelistów z Koszalina, wydano kolejną, podobną kartę oraz znaczek pocztowy z latarnią (w ramach usługi MójZnaczek – wydawnictwo prywatne).

Opracował: Michał Pawluk vel Mikołajczuk

Muzeum Rybołówstwa Morskiego w Niechorzu serdecznie zaprasza na kolejną odsłonę Europejskich Dni Dziedzictwa, które odbędą się już w sobotę 14 września o godz. 16:00. W tym roku proponujemy dwa interesujące spotkania odnoszące się do naszej lokalnej historii i kultury.

Pierwsze z nich to wykład Jarosława Juszczaka pt. „W poszukiwaniu niechorskich łodzi… NIE–2”. Prelekcja poświęcona będzie łodziom przystani w Niechorzu. W pierwszej części pokazane będą najdawniejsze powojenne dokumenty o przystani w Niechorzu oraz przemianom zachodzącym w niej z biegiem lat. Ponadto omówiona zostanie historia 50-letniej łodzi rybackiej NIE-2, która w 2023 roku powróciła do Niechorza po 28 latach. .

„Koleje wąskotorowe na Pomorzu Zachodnim” to prelekcja Olgi Baranowskiej, a w jej trakcie usłyszymy o historiii losach małych kolejek od czasów przedwojennych, aż po dzień dzisiejszy. Nie zabraknie wśród nich Nadmorskiej Kolei Wąskotorowej, która swoje kursy na trasie z Gryfic do Niechorza rozpoczęła już 128 lat temu!

W czasie spotkania zaplanowaliśmy warsztaty dla dzieci pt. „Pocztówka z muzeum”, a całość zwieńczy koncert zespołu Iga’cki Band. Znany zespół szantowy zaśpiewa autorskie piosenki o tematyce morskiej związane z Pomorzem Zachodnim a także popularne szanty. Dla tych, którzy lubią sobie pomuzykować przewidziano śpiewniki – a na tych, którzy w trakcie wspólnej zabawy zgłodnieją, czekać będzie stoisko z kiełbaskami.

Zapraszamy w sobotę 14 września, od godziny 16.00! Wstęp wolny.

Muzeum Rybołówstwa Morskiego w Niechorzu

Aleja Bursztynowa 28

Już w najbliższą sobotę, 24 sierpnia w plenerze Muzeum Rybołówstwa Morskiego w Niechorzu odbędzie się Piknik Szantowy „Kotwica”.

To doskonała okazja, by wspólnie pośpiewać i pobawić się przy muzyce morza. Obok koncertów przewidziane zostały stoiska z regionalnym rękodziełem, miodami, słodkościami, rybnymi przysmakami i grillowanymi kiełbaskami. Na najmłodszych czekać będą morskie animacje i zabawy przygotowane przez prawdziwych piratów!

Na scenie zagrają: GEBO Trio, Krzysztof „Cywil” Cywiński z synem Michałem Cywińskim – laureatem programu „The Voice of Poland”, Mariusz „Zejman” Ściesiński oraz Grupa Trzymająca Ster.

W trakcie pikniku wspierać będziemy zbiórkę na leczenie Krzysia Zawady, walczącego z rzadką chorobą Dystrofii mięśniowej Duchenne’a (DMD).

„Kotwica” rozpocznie się o godzinie 16:00 w plenerze przy Muzeum Rybołówstwa Morskiego w Niechorzu, Al. Bursztynowa 28.

Wstęp wolny.

Serdecznie zapraszamy na popołudnie pełne muzyki i wspólnej zabawy!

Trzy wyjątkowe zabytki wypożyczył nam pan Krzysztof Kulas z Niechorza. To

kotwice, które udało mu się przypadkowo wyłowić z dna mórz, gdy pracował jako

marynarz.

Kotwica „pługowa” – wydobyta nieopodal hiszpańskiego Bilbao to urządzenie,

które stracił jeden z kosztownych jachtów. Kotwica wraz ze sporą długością

łańcucha ugrzęzła w kamienistym dnie. Jej kształt, przypominający rolniczy pług,

sprawia, że mocno wczepia się w dno, by móc sprawnie ją podnieść, przy

zakleszczeniu, potrzebna jest dodatkowa linka asekuracyjna, o której żeglarz

musiał zapomnieć.

„Różyczka” to czteroramienna kotwica składana. Każde z jej ramion porusza się

na osobnym sworzniu, otwierając po zrzuceniu w wodę. W wersji „spoczynkowej”

ramiona są złożone, a samo narzędzie zajmuje niewiele miejsca. Pomaga w tym

specjalny dzwon, który zabezpiecza ramiona przed niekontrolowanym

rozłożeniem.

Najciekawszym eksponatem jest destrukt XVII wiecznej kotwicy. Podniesiona z

dna w okolicach Pool w Wielkiej Brytanii, zdaniem Krzysztofa Kulasa, może

pochodzić z zatopionej w okolicy hiszpańskiej kogi. Kotwica wykonana jest z tzw.

żelaza włóknistego, przypominające słoje drewna. Materiał, z którego jest

wykonana wskazuje na użycie żelaza sprzed Rewolucji Przemysłowej XIX wieku.

Do naszych czasów przetrwało jedno ramię z łapą i pazurem, pięta oraz fragment

drugiego ramienia, co ciekawe, wygięty pod niewłaściwym kątem.

Prawdopodobnie kotwica uderzyła z dużą siłą w twardy przedmiot dużych

rozmiarów. Mogła również ulec uszkodzeniu podczas eksplozji. Trzon kotwicy

również uległ złamaniu.

Kotwice będzie można obejrzeć na wystawie naszego muzeum do końca sezonu.

.

Michał Ostrowski

Rewal Jazz Festiwal „Morze Jazzu” 2024

Rewal Jazz Festiwal „Morze Jazzu” 2024 rozpoczął się w wielkim stylu za sprawą Michała Barańskiego, jednego z najlepszych kontrabasistów w Polsce, który wystąpił w czterech unikalnych składach: MaBaSo Trio, Kuba Więcek Trio, Shachar ElnatanTrio oraz w towarzystwie znakomitej solistki jazzowej, Agi Zaryan. Pierwszym punktem festiwalu było MaBaSo Trio, stworzone przez Bernard Maselę, który od lat zachwyca wirtuozerią na wibrafonie. Michał Barański- bas, Bernard Masela- cymbały, Daniel Soltis- perkusja, fenomenalni muzycy od pierwszych dźwięków wprowadzili energetyczną mieszanką elektrycznego jazzu, z wpływami muzyki R&B, soul czy funk w doskonały nastrój publiczność festiwalu. Następnie na scenie pojawiło się Kuba Więcek Trio, które wciągnęło publiczność w wir dźwięków gdzie lider, grając na saksofonie altowym z niesamowitą charyzmą i kunsztem wydobywał zupełnie nową jakość i atrakcyjną melodykę instrumentu. Kuba Więcek, wraz z Michałem Barańskim (kontrabas) i Łukaszem Żytą (perkusja), wykonali dynamiczny i niejednoznaczny kawał dobrej muzyki, pokazując, jak kreatywnie młode pokolenie jazzmanów wzbogaca tę tradycyjną formę muzyczną.  Równie inspirująco i wciągająco, prawdziwie i naturalnie zagrało Shachar Elnatan Trio. Shachar Elnatan gitarzysta, multiinstrumentalista, kompozytor, solista na scenie Rewal Jazz Festiwalu dostarczył publiczność grą na gitarze i unikalnym głosem wraz z Michałem Barańskim na kontrabasie i Łukaszem Żyta na perkusji  niezapomnianych emocji tworząc wyjątkową atmosferę festiwalu. Punktem kulminacyjnym pierwszego dnia był koncert Agi Zaryan, która reinterpretowała polskie evergreeny w wyjątkowy sposób. Dzięki nowym aranżacjom wybitnego pianisty i kompozytora – Michała Tokaja, słuchacze mieli okazję poznać je na nowo, w zupełnie innym wydaniu i niepowtarzalnym brzmieniu. Jej występ, wzbogacony towarzystwem znakomitych muzyków, dostarczył emocji zarówno fanom jazzowej wokalistyki, jak i miłośnikom pięknej, polskiej muzyki rozrywkowej. Muzycy na nowo zinterpretowali piosenkę z repertuaru Maanamu – ‚Kocham Cię, kochanie moje”, „Ale w koło jest wesoło” z repertuaru zespołu Perfect,, „ La valse du mal” Kaliny Jędrusik do słów Wojciecha Młynarskiego i muzyki Jerzego Dudusia Matuszkiewicza. Pojawiło się wiele więcej śpiewanych przez Agę zaskakujących niespodzianek jak piosenka „Uciekaj moje serce” z tekstem Agnieszki Osieckiej do muzyki Seweryna Krajewskiego. Akompaniujący jej artyści – Michał Barański, Łukasz Żyta i Michał Tokaj – stworzyli doskonałą harmonię, która podkreśliła piękno wykonywanych utworów. Niesamowity głos, piękny koncert.

Michała Barański Day od pierwszego momentu na scenie do ostatniego dźwięku zapewnił nam rozmaitą, niezwykłą muzykę i energię, które porywały zarówno artystów, jak i publiczność.  Bogaty i tak różnorodny program pierwszego dnia festiwalu dostarczył nam niezapomnianych emocji tworząc wyjątkową atmosferę tego muzycznego wydarzenia.

Drugi dzień festiwalu rozpoczął występ oryginalnego i wyjątkowego duetu Radosław Bolewski (wokal, perkusja) oraz Maciej Tubis (fortepian i syntezator basowy) . Muzyka Bolewski& Tubis zabrzmiała mieszanką jazzu i popu wykonując doskonale przyjęty projekt „Obywatel Jazz” poświęcony twórczości Grzegorza Ciechowskiego, lidera legendarnej Republiki. Na Placu Wielorybów mogliśmy usłyszeć  dorobek Ciechowskiego we współczesnym, ciekawym i wręcz hipnotyzującym ujęciu.

Dalszą część festiwalu zdominował Krzesimir Dębski, jeden z najwybitniejszych twórców w polskiej kulturze. Jego wszechstronność artystyczna oraz umiejętności kompozytorskie zostały docenione podczas ceremonii wręczenia statuetki Wieloryba Jazzu. Honorową nagrodę Rewal Jazz Festiwal „Morze Jazzu”  2024 wręczył Wójt Gminy Rewal Konstanty T. Oświęcimski oraz Dyrektor Muzeum Rybołówstwa Morskiego Dominika Winiarska-Chodziutko. Krzesimir Dębski, znany jako renesansowo uzdolniony kompozytor muzyki współczesnej, filmowej, teatralnej, baletowej i rozrywkowej, to postać, która na trwałe wpisała się w historię jazzu w Polsce. Już w 1986 roku znalazł się na liście prestiżowego „Down Beat” jako jeden z dziesięciu najlepszych skrzypków jazzowych na świecie.

Rewelacyjne osiągnięcia Dębskiego obejmują nie tylko muzykę poważną, ale również jazz, pop, rock, a nawet krainę łagodności. Pisze, aranżuje, dyryguje, gra na skrzypcach oraz koncertuje, pokazując nieprzerwaną pasję do muzyki.

Jednak to właśnie zespół String Connection, zainicjował jego jazzową karierę, przynosząc mu liczne nagrody i uznanie zarówno w kraju, jak i za granicą. Muzyka String Connectio rozbrzmiała w drugiej części jazzowego popołudnia, Krzesimir Dębski- fortepian , skrzypce, Krzysztof Przybyłowicz- perkusja, Andrzej Olejniczak- saksofon, Zbigniew Wrombel- bas, Piotr Wrombel- pianino, Adeb Chamoun – darbuka, znakomity koncert.

Podczas Rewal Jazz Festiwal „Morze Jazzu” Krzesimir Dębski wystąpił również z zespołem String Connection Plus, w towarzystwie znakomitych solistów: niezrównanego Mietka Szcześniaka, którego wielki głos zabrzmiał w pięknej nadmorskiej scenerii  i Katarzyny Krawiec, bardzo uzdolnionej solistki młodego pokolenia oraz kwartetu Primuz. Publiczność miała przyjemność usłyszeć znane utwory, takie jak „Przyszli o zmroku” z filmu „Cudowne dziecko” czy „Na dobre i na złe” z popularnego serialu.

Nie sposób wymienić wszystkich wspaniałych kompozycji, które rozbrzmiewały podczas festiwalu, takich jak „Życie jest Nowelą” z serialu  „Klan”, „Ranczo Symphony” z „Rancza” czy „Mama Afryka” z „W pustyni i w puszczy” oraz „Dumki na dwa serca z „Ogniem i mieczem”.

Rewal Jazz Festiwal 2024 okazał się nie tylko wyśmienitą propozycją letniego sezonu, ale również platformą dla najwybitniejszych artystów polskiego jazzu, którzy jeszcze raz udowodnili, że ich talent i pasja do muzyki są niezrównane. Czekamy z niecierpliwością na kolejne edycje!

Na festiwal zapraszali Gmina Rewal oraz Pomorze Zachodnie

#PomorzeZachodnie #GminaRewal